Austria, Wiedeń

dworzec

31 sierpnia 2008; 3 200 przebytych kilometrów




arbanasi


Zwiedzamy z Anią dworzec, nie wiemy nawet jaki ;) w poszukiwaniu kibelka. Miałyśmy wrócić za kwadrans, wracamy punktualnie, a oni już na nas czekają!

Kierowcy chcą ze mną pogadać 'bo pilotka ma dużo pracy z przyjmowaniem nowych pasażerów', he he. Idę do nich na chwilę, dla świętego spokoju. Autobusy jeżdżą z Sofii w środy i w soboty. A oni sami nie wiedzą, czy mieszkają w Sofii, czy w Rydze, raz tam mówią, raz tak ;)